Do krainy Kruków zapraszam

*Przykłucła przy nim. Położyła łokcie na kolanach i wsparła głowę na rekach przyglądając się jak się obmywa z kurzu.*

*Pokręciła głową. Wstała i ruszyła za nimi zabierając do połowy pusta butelkę.*

*Odwróciła się i przerażona spojrzała na Estravena i ścierwo ptaka pod jego nogami. Wyprostowała się w krześle i sięgła po butelkę.*

Dziękuje. *Przechyliła kieliszek.*

*Chwyciła kieliszek i uniosła go w stronę Gniewomira, kłaniając mu się równocześnie. Odwróciła się słysząc słowa Estravena. Skrzywiła się i szybkim ruchem opróżniła kieliszek.*

*Naciagło ją. Odłozyła pełny kieliszek na stół.*

I cisza… *Odwróciła się w stronę Czarnego Pana.* Uaret będzie znów śpiewał! Zrobić ci bit w tło!? *Zaśmiała się i wstała z krzesła. Uniosła wysoko kieliszek.* Za Cradea! Przyjacielu… *Spoj ...

Gdzie!? *Spojrzała za Krukiem. Zachichotała.* Do tego pokoju. *Pogroziła mu palcem.* Nawet zwierzaki tam zabierasz? Oj nieładnie.

*Roześmiała się widząc jak Crade zarzuca Cala.* Gniewomir! *Uniosła kieliszek i wypiła.*

Co to za smutki!? Towarzystwo! *Spojrzała po kruku i Tenshi.* Bawić się! Choćby ten ostatni raz. *Wzięła się pod boki.* Bawić się! *Spojrzała rozbawiona na Giewomira.*

*Kaszlała zgięta w pół. Wyprostowała się i obtarła łzy z oczu.* By cie szlag Crade! *Rozglądła się po stole szukając czegoś do przepicia.*

*Oczy kobiety powiększyły się znacznie. Podniosła ręce do góry szukając wzrokiem pomocy.*

Za Tenshi! Kimkolwiek jest! *Uniosła napełniony przez chochlika kieliszek i przechyliła go.*

*Zaklaskała.*

*Stała oniemiała patrząc na Czarnego Pana. Spojrzała w pusty kieliszek.* Mocne….