Do krainy Kruków zapraszam
Gdzie w zamku zabawy i śmiechy i śpiew... Wstąp zmęczony wędrowcze i odpocznij chwilę...
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Do krainy Kruków zapraszam Strona Główna
->
Rodzinne apartamenty
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Zamczysko
----------------
Rodzinne apartamenty
Pokoje przyjaciół
Pozostałe sale
Dziedziniec
----------------
Posiadłości strona północna
Posiadłości strona zachodnia
Posiadłości strona wschodnia
Pod zamczyskiem
----------------
Lochy
W zawalonym tunelu
Piwnice z winem
Laboratorium
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Rehael
Wysłany: Czw 13:43, 11 Sty 2007
Temat postu:
*Mały chłopiec wszedł powoli do komnaty. Swymi wielkimi, zielonymi oczyma rozglądał się dokoła, idąc wgłąb pomieszczenia. Dłoni dotykał drewnianych mebli, łóżka, kufra stojącego w jego nogach. Zamknął oczy i główkę uniósł lekko w górę... Nieznaczy uśmiech na twarzy jego się pojawił. Nagle, jak oparzony cofnął dłoń i otworzył oczy. Uśmiech na twarzy zgasł. Szybkim krokiem opuścił komnatę.*
Thaumiel
Wysłany: Śro 0:26, 05 Lip 2006
Temat postu:
Au contraire !Madame Cala !Oh Calo, pradon moi, je cherche toi les yeux*monsierur Zly Dhemon stanhowszy na środhku zhasphiewal*
Znowu myślę tylko o nim
Mało śpię i niewiele jem
Myśli plączą się w mojej głowie
Gdzieś daleko poza mną
Umarł dzień...
Gwiazdy patrzą coraz senniej
W mym pokoju żegluje zmierzch
A wierzyłam będzie jeszcze piękniej
Że gdy tylko zechcę mogę przestać kochać cię
Ale teraz wiem...
Ty kochasz ją nie mnie...
I nie wiesz jak to rani mnie
W sercu chowam żal wiedząc, że
Kochasz ją, nie mnie...
Wiatr kołysze mnie lekko i spokojnie
Jak w cichym słodkim śnie
Jeśli ty jesteś moim aniołem
Proszę, usiądź obok mnie wygodnie
Przyznaj się
Czy wiedziałeś, że...
On kocha ją nie mnie...
Czy nie wiesz jak to rani mnie?
W sercu czuję ból
W oczach łzy
Powiedz teraz mi...
Czy kochasz ją nie mnie?...
Czy wiesz co ze mną dzieje się?..
Nie ukrywam, jest mi źle...
Kochasz ją nie mnie...
Ty kochasz ją nie mnie....
Czy teraz będzie tak, jak chcę?..
Znowu zacznę życie wiedząc, że
Kochasz ją nie mnie...
Gość
Wysłany: Wto 23:06, 27 Cze 2006
Temat postu: Komnata Calanthei
Idąc długim korytarzem natrafiasz po jakimś czasie na ogromne hebanowe drzwi. Lśniąca czerń rzeźbiona jest w smukły pysk wilka. Rzeźbienie jest tak misterne, że masz wrażenie, iż wilk zaraz wyskoczy na Ciebie.
Wielkie drzwi nie są jednak tak ciężkie, jakby się wydawało. Wystarczy lekkie pchnięcie i ulegają naporowi otwierając się cicho.
Przed sobą widzisz przestonną komnatę o kamiennych ścianach i takiej podłodze. W wysokich wąskich oknach wstawione są witraże przedstawiające purpurowe róże, które zdają się być otoczone płomieniami. Światło sączące się przez nie tworzy ognistą poświatę, a powietrze w owej komnacie jest czerwonawe.
Pomieszczenie to jest urządzone bardzo skromnie, co nie znaczy, że biednie. Po lewej stronie od drzwi stoi duże hebanowe łoże o czterech kolumnach, z których spływa purpurowy baldachim zdobiony złotym wzorem. Pościel na łożu ma ten sam wzór co baldachim i również jest purpurowa. Po tej samej stronie, co łoże stoi niewielki sekretarzyk rzeźbiony w motywy przedstawiające wilki, obok niego stoi smukłe krzesło. Na sekretarzyku wala się wiele pergaminów, nad nimi stoi świecznik mieszczący trzy smukłe świece i kryształowa karafka z winem. Obok stoją dwa srebrne kielichy. W nogach łoża stoi duży kufer o metalowych obiciach. Ukryte w nich są zapewne szaty mieszkanki owego pomieszczenia.
Pod ścianą między oknami stoi wąski regał, a na nim stoją księgi należące do Calanthei i parę szkatułek o nieznanej zawartości. Po prawej zaś znajduje się wielki kamienny kominek, którego front przedstawia dwa, rzeczywistej wielkości, siedzące na zadach wilki. Na palenisku płonie ogień, szybko pochłaniając kolejne szczapy drewna, a na skórze niedżwiedzia leżącej przed kominkiem siedzi ze skrzyżowanymi nogami kobieta odziana w czarną tunikę i tegoż koloru, luźne spodnie. Srebrne włosy swobodnie spływają na plecy i ramiona, a ona wpatruje się w ogień. Po chwili ciszy, słyszysz melodyjny głos, wibrujący wręcz między kamiennymi ścianami.
-Witaj...
Kobieta nawet nie odwraca się w Twoją stronę, lecz na jej ustach błąka się tajemniczy uśmiech...
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin